Geoblog.pl    vlak    Podróże    Lipcowy weekend wąskotorowy    Chce Pan jedno?
Zwiń mapę
2014
13
lip

Chce Pan jedno?

 
Polska
Polska, Koszalin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 478 km
 
Kolejny punkt programu to otwarta rok wcześniej nowa linia kolejowa do lotniska Szczecin-Goleniów. W Polsce nowych linii wiele nie powstaje, mówiąc precyzyjnie poza ogryzkami do lotnisk i będącą jeszcze w budowie Pomorską Koleją Metropolitalną nie buduje się ich wcale, więc każde trzy kilometry to już coś. Najpierw w Szczecinie bez powodzenia poszukuję śniadania, ale zdobywam tylko batoniki, po czym lokuję się w zachodniopomorskim Smerfie (SA136). Pociąg Regio do Kołobrzegu wykonuje wjazd do przystanku Port Lotniczy Szczecin Goleniów, obsługującego lotnisko im. NSZZ „Solidarność”. Z pociągu wysiada tu kilka osób.

Podczas przesiadki w Kołobrzegu kontynuuję poszukiwanie śniadania, niestety jego zdobycie okazuje się trudniejszym zadaniem niż można byłoby przypuszczać. W lokalu ozdobionym wielkim napisem „Śniadania zapraszamy” dowiaduję się, że jajecznicę będę mógł zjeść już od dwunastej, tymczasem mogą mi zaoferować smażonego dorsza. Wrodzona kultura powstrzymuje mnie przed poinformowaniem kelnera, co myślę o smażonych dorszach o dziewiątej rano oraz gdzie mógłby tego dorsza umieścić. W hotelowej restauracji znajduję w końcu omlet o imponujących rozmiarach. Większości jego składników nie rozpoznaję, ale ponieważ żaden z nich nie ucieka, więc bez obaw pochłaniam całą porcję i w znacznie lepszej formie wracam na dworzec.

Pociąg do Koszalina obsługiwany jest przez szynobus SA103. Mógłbym napisać teraz o linii Kołobrzeg – Koszalin czy wspomnieć o mijance w Ustroniu Morskim, ale nie napiszę, ponieważ zgodnie z zasadą najedzonego Polaka tą widzianą już wielokrotnie trasę w całości przesypiam.

W Koszalinie mam trochę czasu, więc objeżdżam miasto autobusami, po czym kieruję się na ulicę Kolejową, gdzie od 116 lat mieści się dworzec Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej. W chwili otwarcia kolej miała rozstaw 750 mm, przekucie na obecne 1000 mm nastąpiło dopiero po II wojnie światowej.

W 2001 roku PKP wstrzymały ruch na wszystkich kolejach wąskotorowych, które znajdowały się wówczas w rękach restrukturyzowanego molocha. W tym momencie rozkładowy ruch pasażerski (oparty na zwykłych, codziennych dojazdach, a nie na przewozach turystycznych) prowadzony był jeszcze na dziewięciu liniach. Potem wąskotorówki zostały przejęte przez gminy, część z nich do dziś z powodzeniem funkcjonuje oferując sezonowy ruch turystyczny.

Na Kolei Koszalińskiej w ostatnich latach pociągi kursowały na 30-kilometrowej trasie z Koszalina do Świetlina. W rozkładzie jazdy 1999/2000 były dwie pary pociągów kursujących od poniedziałku do soboty na całej trasie oraz jedna dodatkowa, kursująca tylko w dni robocze do Manowa. W sezonie letnim uruchamiano dodatkowy pociąg w godzinach przedpołudniowych.

Na przełomie 2000 i 2001 roku, gdy było już wiadomo, że kres jest bliski, Piotr W. Rudzki objechał wszystkie czynne jeszcze kolejki. Rozmawiał z kolejarzami i pasażerami, fotografował. W efekcie powstała bardzo ciekawa książka „Wąskie linie snów”, która nie jest tylko reportażem czy relacją z podróży, ale świadectwem końca – odchodzenia świata, który nie wróci.

Dworzec wąskotorowy mieści się niedaleko stacji normalnotorowej, ale okolica jest senna i spokojna, zupełnie nie przypomina placu przed głównym dworcem, gdzie przewijają się tłumy turystów, a naganiacze, niczym w środkowej Azji, zaganiają do dostawczaków nad morze. W listopadzie 2000 roku oglądany przez Rudzkiego teren wyglądał tak: „Dworzec jest murowany, dużawy. Dociera się do niego przez rozchyloną, siatkowaną furtkę. Po prawej ma się wtedy kompleks toaletowy – otynkowany, brunatną dachówką kryty, dwuwejściowy pawilon. Gmach główny wita po lewo. (...) Ostatni segment dworca jest ceglasty, parterowy. (...) To tutaj bździ się światełko. To tutaj właśnie stygnąć będzie niedługo (przygotowana przez życzliwych kolejarzy) herbata.”

Do dziś zmieniło się niewiele, choć określenia „gmach główny” czy „kompleks toaletowy” na skromne budyneczki wywołują uśmiech. Budynek jest zamieszkany, nie ma tylko kolejarzy i ich herbaty. Czternaście lat temu wnętrza wyglądały tak:
„Z korytarzyka pukamy na prawo.
– Proszę...!
Kolejarzy jest w Koszalinie Wąskotorowym dwu. Bardzo mili, otwarci. Jak rodzina. No panie, no ludzie...! A nie tak, jak gdzie indziej! Biurka stoją dwa. Na jednym znajdują się kontrolki, papiery, zielonawy telefon. Jest to jednym słowem stanowisko pracy. Na drugim wszechwładnie panuje ferment śniadaniowy (kaszanka, szklanki, herbata, papiery). Wiadomo...! Szafeczki kolorowe, BHP-owskie. A jakże! Następne pomieszczenie należy do Naczelnika. Oczywiście ono także nie jest pozbawione biurka. Pod białą ścianą tkwi wersalka. A na oknach – płócienne – kwietne – zasłony.”

Spóźniłem się wiele lat, do Świetlina już nie dojadę. W senne popołudnie wyruszam jednak w niedługą podróż do pobliskiego Manowa. Wagon motorowy Mbxd2-307 ciągnie jeszcze wagon barowy. Trasa okrąża najpierw od południe bloki osiedla Lechitów, potem przeciskamy się między ogródkami działkowymi, a za cmentarzem komunalnym wjeżdżamy w otwarty teren. Po przecięciu drogi krajowej nr 11 dominują już łąki. Pociąg zatrzymuje się w Boninie – zamieszkanej przez 1300 osób wsi, bloki słusznie wskazują jednak na przedmieście większego miasta. W Boninie znajduje się Zakład Nasiennictwa i Ochrony Ziemniaka Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin, wcześniej przez długie lata znany po prostu jako Instytut Ziemniaka.

Po 12 kilometrach i 45 minutach docieram do Manowa. Być może już w przyszłym sezonie kolejka pojedzie dalej – trwają prace przy odtwarzaniu torowiska na odcinku dalszych ośmiu kilometrów, aż do stacji Rosnowo.

Manowo jest wsią gminną, w dużej mierze złożoną z lasów. Jezioro Rosnowskie i rzeka Radew tworzą obszar chronionego krajobrazu „Dolina Radwi”. Na terenie gminy jest kilka ciekawych zabytków, wśród nich neoklasycystyczny pałac w Policku. Na stacji w Manowie jest miejsce na grill oraz drezyna, która od razu zyskuje zainteresowanie pasażerów wąskotorówki.

Podróż powrotna jest dłuższa i ciekawsza. Koło mnie siada sympatyczne małżeństwo na wakacjach z córką i synem. Dzieci jednak nie siadają ani na chwilę – przez krótki motorowy wagon przebiegają kilka razy na minutę, zatrzymują się tylko na moment na ćwiczenia z kanibalizmu. Rodzeństwo wyraźnie chce się zjeść, w znaczeniu pozbawionym przenośni, ale nie pozbawionym zębów. Któryś z rodziców co pewien czas wstaje, by zdjąć siostrę z brata albo odwrotnie.
– Chce Pan jedno? – pyta mnie w końcu zrezygnowana głowa rodziny, a jej mąż kiwa głową z nadzieją. Stanowczo odpowiadam, że nie chcę. – Bo my już też nie bardzo – żartuje (jak sądzę) ojciec i podnosi się, by tym razem zdjąć brata z siostry.

Gdy wjeżdżamy do Koszalina zaczyna padać drobny deszcz, tor robi się śliski i pojawiają się problemy. Wagon z coraz większym trudem pokonuje niewielkie wzniesienie, by w końcu przy coraz większym smrodzie i hałasie niemal stanąć. Jakiś czas później pojazdem wstrząsa huk, o dziwo jednak dzielny rumuński wagon wychodzi z sytuacji obronną ręką i z 20-minutowym opóźnieniem dowozi pasażerów do końcowej stacji w Koszalinie.

Kolejną noc spędzam w TLK „Posejdon”. Mimo niedzielnej nocy i środka wakacji ośmioosobowy w teorii przedział dzielę tylko z parą nastolatków wracających znad morza.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
pamar
pamar - 2014-11-17 14:41
W takim razie muszę zaprosić takiego miłośnika kolejki do Sochaczewa i do jego największej dumy, czyli Muzeum Kolejki Wąskotorowej. W sezonie letnim organizowane są wycieczki wąskotorówką do Puszczy Kampinoskiej. Piknik, ognisko...
 
vlak
vlak - 2014-11-17 22:26
Do Sochaczewa mam tylko 60 kilometrów, a rzeczywiście dawno nie byłem. Trzeba się będzie wybrać.
 
 
zwiedził 8% świata (16 państw)
Zasoby: 178 wpisów178 592 komentarze592 4484 zdjęcia4484 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
24.03.2015 - 18.11.2017
 
 
03.10.2015 - 03.10.2015