Najdłuższą i jedną z najciekawszych lwowskich linii trolejbusowych jest 25, łącząca dworzec Stryjski z osiedlami położonymi przy ulicy Czerwonej Kaliny, gdzie budowana jest też nowa trasa tramwajowa. Ze względu na swoją długość oraz zatory uliczne na ulicy Zielonej bardzo zatłoczone trolejbusy kursują nieregularnie. Można za to spotkać cały przekrój posiadanego przez Lwiwełektrotrans taboru – od malutkich Bogdanów po przegubowe Škody.
Trasa rozpoczyna się przy autobusowym Dworcu Stryjskim, miejscu znanym wśród przyjeżdżających z Polski podróżnych. Jeżeli przed wyjazdem poczytamy trochę o budynku dworca, to rzeczywisty wygląd pochodzącego z lat siedemdziesiątych gmachu wzbudzi pewną konsternację. Opisy mówiące o „wyposażonej w baldachimowy dach stojącej półkolem budowli” nie całkiem pasują do sowieckiego kloca, choć zaiste stojącego półkolem.
Przed wyruszeniem w podróż warto cofnąć się nieco na południe, do stadionu Arena Lwów, na którym rozgrywane były mecze grupowe Euro 2012. Obiekt mieszczący 35 tysięcy osób po mistrzostwach najczęściej stał pusty, dwa lata temu lwowskie media informowały, że grozi mu rozbiórka. Stadion tonął w długach, a z odłączeniem prądu zwlekano tylko dlatego, żeby uniknąć kompromitacji w momencie, gdy akurat odbywał się jeden z niewielu meczów. Strona internetowa Areny Lwów informuje, że „koncepcja rozwoju boiska przewiduje stopniowe przekształcenie obiektu na centrum życia sportowego, kulturalnego i biznesowego Lwowa.”. Przekształcanie się chyba powiodło, bo stadion do dziś stoi i nie sprawia wrażenia ruiny.
Trolejbus linii 25 podążą na północ ulicą Stryjską, przejeżdża południowym skrajem centrum miasta, wspina się po brukowanym odcinku Stryjskiej oraz mija Akademię Wojsk Lądowych im. Hetmana Piotra Sahajdacznego. Uczelnia powstała w 1899 roku jako Austriacka Szkoła Kadetów Piechoty. Dziś jej istnienie we Lwowie powoduje, że na ulicach miasta można spotkać bardzo wielu żołnierzy. Obok Akademii znajduje się ogromny pomnik Bojowej Sławy Radzieckich Sił Zbrojnych, zwany najczęściej Monumentem Sławy. Odsłonięty w 1971 roku był miejscem świętowania zwycięstwa nad faszyzmem, dziś budzi mieszane uczucia, jak we wszystkich krajach, które do „sławy radzieckich sił zbrojnych” mają stosunek co najmniej ambiwalentny. Główną część pomnika stanowi grupa rzeźbiarska ukazująca żołnierza z mieczem i matkę-ojczyznę, obok których ulokowano 30-metrową kolumnę ozdobioną płaskorzeźbami żołnierzy, m.in. lotnika, marynarza i artylerzysty. Płaskorzeźby nieco z tyłu prezentują historię II wojny światowej.
Dłuższą przerwę w podróży można zrobić w Parku Stryjskim, położonym po przeciwnej stronie ulicy Stryjskiej. W tej okolicy w 1894 roku otwarto Powszechną Wystawę Krajową, po której pozostałością jest Pałac Sztuki. Wystawę w ciągu niespełna pięciu miesięcy odwiedziło ponad milion gości, w tym cesarz Franciszek Józef. Zwiedzający mogli obejrzeć 129 pawilonów, wśród nich m.in. Panoramy Racławickiej, Jana Matejki, Towarzystw Ukraińskich, Przemysłu czy Cesarski. Wystawa prezentowała osiągnięcia kultury, techniki, nauki i gospodarki cieszącej się autonomią Galicji. Stworzono także dział etnograficzny, w skład którego wchodził m.in. dwór szlachecki i cerkiew huculska. Była również fontanna, zbliżona do tej, której pokazy w Pradze do dziś przyciągają tłumy. Projektantem był ten sam inżynier Krziżik.
Park Stryjski do dziś jest jednym z najprzyjemniejszych zielonych zakątków Lwowa, od dziesięcioleci bardzo ważnych dla mieszkańców miasta. Gdy Rosjanie zajęli Lwów, Austriacy chcieli przedstawić nowych okupantów w jak najgorszym świetle, prasa napisała więc, że Mikołaj II nakazał wyrwać z korzeniami wszystkie drzewa w parku. Nie trudno sobie wyobrazić, jakie oburzenie wywołała taka informacja.
Po I wojnie światowej teren wystawy przekształcono w Targi Wschodnie. Organizowana corocznie we wrześniu od 1921 roku impreza przyciągała nawet półtora tysiąca wystawców. Sam park jednak nadal zachwycał, Mieczysław Orłowicz pisał nawet, że to jeden z najpiękniejszych parków Europy i tak pozostało do dziś, głównie ze względu na pagórkowate ukształtowanie terenu. Spacerując wśród drzew można obejrzeć wzniesiony w 1894 roku pomnik Jana Kilińskiego. Latem na bardzo krótkiej trasie wokół parku kursuje Lwowska Kolej Dziecięca. Parkowa kolejka ma dwie stacje (Parkowa i Słoneczna), a trasę długości 1200 metrów pokonuje pociąg o nazwie „Bryza”. U samego schyłku sowieckich czasów kolejce nadano na chwilę imię żołnierza Aleksandra Marczenki, ale do tego epizodu nie warto raczej wracać.
Wrócić warto za to na Stryjski Rynek, gdzie obok bazaru znajduje się przystanek trolejbusowy, z którego można odjechać w dalszą drogę na Sychów. Początkowy odcinek ulicy Zielonej (dawniej zwanej Wołoską, gdyż tędy jeżdżono do Mołdawii, obecna nazwa pojawiła się już w 1676 roku), jest stromy i kręty, dzięki czemu dość malowniczy, później jednak trolejbus mija znaczne obszary niczego, przetykanego bliżej nieokreślonymi zakładami, a potem zaczyna się blokowisko. 50 lat temu Sychów był jeszcze wsią, potem zaczęły powstawać bloki z wielkiej płyty, które później całkowicie zdominowały krajobraz. Dziś mieszka tu ponad sto tysięcy osób, czyli jedna siódma mieszkańców Lwowa.