Czas kontynuować zapoznanie z siecią transportu szynowego stolicy Szwecji. Oprócz siódemki w Sztokholmie są jeszcze trzy linie tramwajowe, z których niestety jedna i trzy czwarte w czasie mojego pobytu nie funkcjonowały. Wszystkie trzy w oficjalnych materiałach określane są jako „Lokalbana”, czyli kolej lokalna, nie jako „Spårväg”, tramwaj.
Bez ograniczeń jeździ Nockebybanan, czyli linia 12 i to właśnie od niej zaczynam. Linia została otwarta w 1914 roku, a do dzisiejszego krańca w dzielnicy Nockeby dotarła w 1929 roku, osiągając długość 5,6 km. Dzięki temu, że trasa jest wydzielona z ruchu drogowego przetrwała likwidację tramwajów w 1967 roku, dla której pretekstem było przejście na ruch prawostronny. Nockebybanan jeździ prawym torem od Nockeby do przedostatniego przystanku Alléparken, dalszy odcinek do węzła Alvik pokonuje torem lewym w celu zapewnienia przesiadki do metra przy jednym peronie. Trasa jest dość malownicza i przebiega przez spokojne, gęsto zadrzewione przedmieścia. Pokonanie całej trasy zajmuje 14 minut, linia kursuje w godzinach szczytu co 7-8 minut i jest obsługiwana przez wagony Flexity Swift produkcji Bombardiera. Latem jednak pojawiały się tu także najnowsze wagony Urbos produkcji CAF.
Kolejna linia tramwajowa to Tvärbanan, otwierana etapami od 2000 roku. Ma charakter linii obwodowej, łączącej południowe dzielnice miasta z zachodnimi i północnymi z pominięciem centrum oraz zapewnia możliwość przesiadki do metra i kolei podmiejskich. Na trasie znajdują się zarówno odcinki typowe dla szybkiego tramwaju z estakadami i tunelami, jak również niewydzielone poprowadzone w jezdni. Zdecydowana większość torowiska jest jednak wydzielona, na skrzyżowaniach sygnalizacja zapewnia priorytet dla tramwaju. Linia jest systematycznie rozbudowywana, najnowszy odcinek do stacji kolejowej Solna otwarto niespełna dwa tygodnie po moim wyjeździe ze Sztokholmu. W czasie mojego pobytu na większości trasy kursowała jednak autobusowa komunikacja zastępcza, tramwajem mogłem przejechać jedynie krótki odcinek Alvik – Gröndal, który jest jednak bardzo ciekawy. Obsługiwany był jednym wagonem kursującym z 20-minutową częstotliwością. Tramwaj przejeżdża po dwóch imponujących mostach prowadzących na wyspę Stora Essingen – od strony węzła Alvik jedzie się po 400-metrowym Alviksbron, dalej w kierunku Gröndal prowadzi Gröndalsbron.
Po zakończeniu robót i otwarciu trasy do Solnej czynna już pełna trasa wciąż wymaga od pasażerów przesiadki na przystanku Alvik. Bezpośrednio na całej trasie tramwaje mają zacząć kursować pod koniec roku, gdy skończą się prace przy urządzeniach sterowania ruchem.
Ostatnią z czterech linii tramwajowych jest Lidingöbanan. Charakteryzuje się tym, że jest bardzo ciekawa i że bardzo nie jeździ. Oznaczona numerem 21 linia jest zawieszona do początku 2015 roku z powodu kompleksowej przebudowy – modernizowana jest cała infrastruktura, tj. torowiska, sieć trakcyjna oraz zajezdnia. Żeby nie rezygnować z odwiedzenia wyspy Lidingö i chociaż częściowo zapoznać się z trasą, pojechałem autobusem zastępczym, którego trasa nie jest całkiem zgodna z tramwajową, ponieważ nie wszędzie tory biegną równolegle do dróg.
Lidingöbanan rozpoczyna się przy stacji metra Ropsten, ale przed 1967 rokiem tramwajem można było dojechać do centrum Sztokholmu. Będąca częścią Archipelagu Sztokholmskiego malownicza wyspa Lidingö, zamieszkiwana przez 45 tysięcy mieszkańców, często gościła celebrytów – tu osiedliło się m.in. dwoje członków ABBY. Tramwaj wjeżdża na wyspę przez Gamla Lidingöbron (Stary Most Lidingö) rozciągający się nad cieśniną Lilla Värtan. Nowy most jest przeznaczony dla ruchu drogowego. Tramwaj przejeżdża przez całą wyspę od zachodu na wschód, by skończyć bieg na przystanku Gåshaga brygga, gdzie można przesiąść się na promy obsługujące archipelag.
Oprócz tramwajów i wydzielonych kolei podmiejskich, częścią transportu publicznego są też klasyczne pociągi podmiejskie, w których również obowiązują bilety Storstockholms Lokaltrafik, na zapoznanie się z nimi nie starczyło mi jednak czasu. Są one kolejnym argumentem za ponowną podróżą do stolicy Szwecji, gdzie warto wrócić także po to, by zapoznać się z Tvärbanan, Lidingöbanan i Roslagsbanan po przywróceniu pełnych tras.